sobota, sierpnia 26, 2017

Będę wszędzie, wszędzie będę, nawet gdy mnie już nie będzie


1 listopada, co roku już od dawna, jest dla mnie strasznie trudny. Wiele lat próbowałem się przyzwyczajać i akceptować fakt, że nie ma już na tym świecie wielu dla mnie bliskich osób. Wiem, że część z Was ma podobne problemy. To chyba jedna z najtrudniejszych rzeczy jaka nas czeka, a z którą musimy nauczyć się żyć.

Każdy ma swój sposób radzenia sobie z tak wielką stratą. Niektórzy starają się zapomnieć, niektórzy uciekają w dystans i wręcz „humorystyczne” traktowanie tego wszystkiego. Ja wybrałem inną drogę. Jaka to droga? - Pamięć. Każdego dnia pamiętam o tym, że to miało miejsce, ale nie w formie dźwigania „tragedii” i dewastowania swojej psychiki, a motoru napędowego do dalszego działania. Minęło bardzo dużo czasu, i dopiero od kilku miesięcy mogę powiedzieć uczciwie, że poradziłem sobie z tą emocjonalną pustką. Wstając rano, staram się każdego dnia zrobić wszystko co mogę aby ten dzień, był w pełni wykorzystać na realizację mojego życiowego planu. Robię to dla siebie i dla każdej bliskiej mi osoby, która nie mogła w pełni go zrealizować. Życie to największy skarb jaki mamy, najcenniejszy dar. Widziałem w swoim życiu, ludzi, którzy za kolejny dzień życia oddali by wszystkie pieniądze, karierę i wszystko inne co mają/mieli. Niestety nie było im to dane.

Dlaczego więc tak często „My” ci którzy mamy szansę na kolejne dni życia, tak bardzo je marnujemy i nie szanujemy go? Domyślam się, że działa to dokładnie tak jak w przypadku wielu innych rzeczy. Kiedy nam jest wygodnie w życiu przeważnie nie myślimy o tym co będzie jeśli to się nagle skończy. Ze mną było dokładnie tak samo. W momentach kiedy było mi wygodnie, w każdej życiowej sytuacji, kompletnie nie myślałem, że to się może zmienić. Stara zasada mówi, że „tak naprawdę doceniamy coś dopiero w obliczu utraty tego”.

Kochani, pamięć o naszych bliskich nie musi być cierpieniem ani bólem. Może być przeżyciem, które napędza nas do działania, powoduję, że chcemy oddychać głębiej mocniej, iść szybciej i coraz dalej. Przecież cały rozwój świata na tym polega. Człowiek nie może stać w miejscu. Świat nieustannie pędzi do przodu, więc stojąc po prostu się cofasz. Zatrzymując własny rozwój odbierasz sobie możliwość stworzenia wielu wspaniałych rzeczy. Postarajcie się pomyśleć właśnie w tą stronę, przecież Wy tutaj zostajecie, obojętnie czy czujecie się samotni, opuszczeni czy zawiedzeni niesprawiedliwością tego co się dzieje. Jesteście tutaj,  więc udowodnijcie, że Wasze życie będzie lepsze pełniejsze. Idźcie po swoje szczęście, kochajcie, płaczcie, zyskujcie i traćcie, ale zmierzajcie ku pełni szczęścia. Dzięki temu sprawicie, że ci którzy odeszli będą z Was dumni.

Przychodzące do Was czasami myśli i uczucie straty, nie musi powodować bólu, spróbujcie zamienić je w refleksję i motywację do działania. Wierzę w to, że wszyscy, których mam w sercu nadal są ze mną tutaj, wspierają mnie duchowo i energetycznie każdego dnia. Nawet jeśli czasami ta wiara słabnie, to staram się zwyczajnie zamknąć oczy i iść do przodu. Pamiętajcie, zawsze patrzcie do przodu nigdy wstecz. Mój tata kiedyś mi powiedział „Ostatnich gryzą psy”. Uwierzcie tą zasadę znam aż za dobrze. Wiele razy odczułem ją na sobie. Póki mamy siłę iść do przodu, albo chociaż żeby się podnieść po upadku, możemy zdobyć wszystko i poradzić sobie ze wszystkim. Dbajcie o siebie, bliskich postarajcie się w ten dzień, i nie tylko w ten dzień, pamiętać o nich. Połowę tego dnia spędzę w samochodzie, mam do przejechania 400 km ponieważ od poniedziałku muszę mocno popracować, dla wielu osób może wydawać się to dziwne, ale cóż, dla mnie to jest mój sposób podziękowania mojej świętej pamięci Mamie, Babciom i Dziadkom za cały trud ich wychowania. Pamiętam o nich codziennie i ten dzień nie będzie wyjątkiem.


Trzymajcie się kochani. Pamiętajcie siłę możecie czerpać z każdej sytuacji, szczególnie z tych, które mocno Was dotykają. #gramposwojemu



PS. Gdyby komuś po tym poście pojawiło się pytanie w głowie, dlaczego w taki dzień jestem gotów wsiąść w auto by gonić swoje marzenia? Kilka lat temu, powiedziałem, że w ten sposób dam dowód mojej pamięci, w ten właśnie sposób każdego dnia będę się starał aby byli ze mnie dumni. Robię to dla siebie ale również dla nich i dla Was.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Xmysli , Blogger