poniedziałek, września 11, 2017

Cierpliwy i kamień ugotuje




♫ kawałek https://www.youtube.com/watch?v=dUljIdTlk5U ♫


Od długiego czasu staram się poukładać dobry balans między „chcę tego teraz” ← → „mogę mieć to teraz”. Jestem z urzędu i wychowania mocno ambitnym człowiekiem, a przez to od małego mocno niecierpliwym. Minęło wiele lat od momentu, kiedy zdałem sobie sprawę, że muzyka, sztuka, kreatywna strona życia, to moje powołanie. Każdego dnia od tamtej chwili, staram się uczyć cierpliwości.
Wiele razy miałem odczucie „staram się tak bardzo, tak bardzo tego chcę, że muszę to dostać teraz bo zwariuje”. I tutaj pojawia się problem. Cierpliwość to cecha, którą nabywa się latami.

Doskonale pamiętam każdy moment, w którym stawałem się niecierpliwy, a to popychało mnie do zachowań totalnie nie rozsądnych. Takich, które potrafiły w przeciągu dwóch tygodni przekreślić, dwa lata pracy. Niestety balansowanie na tej linie nie jest łatwe. Każdy powiew wiatru, brak zdeterminowanego, czasami nawet mechanicznego działania, przynosi bardzo złe efekty. Ostatnio ważna dla mnie osoba zapytała mnie co myślisz, będzie coś z tego? Chodziło aspekt zawodowy. Odpowiedziałem, Nie wiem i nikt nie wie tego ile minie czasu nim się uda i czy w ogóle się uda. Ale wiem jedno, warto robić „swoje” dopóki czujesz, że jest to coś, co jest Twoim powołaniem.
Atencja przyjdzie z czasem, jeśli będziesz robić swoją robotę najlepiej jak potrafisz.

Często zdarza mi się porównywać różne zawody, dziedziny i elementy życia do boksu, czy ogólnie do sztuk walki czy sportu. Powołam się na kilka fragmentów

Na pierwszy front Bruce Lee:

„Nie oba­wiam się ko­goś, kto tre­nuje 10 000 kop­nięć, ale te­go, który 10 000 ra­zy tre­nował jed­no kopnięcie.”

Idąc za tymi słowami i przekładając je na życie, nauczyłem się robić swoje. Moim „jednym kopnięciem” jest muzyka. Skupiam się na niej każdego dnia, staram się cierpliwie pracować, każdego dnia przekraczać swoje granice. Szlifować swój warsztat wykonawczy, kompozytorski: pewnego rodzaju świadomość muzyki. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że ten trening odbywa się w ciszy, gdzie nie ma nikogo kto może ci podpowiedzieć czy zachęcić. Właśnie dlatego jest to tak trudne.

Cytując kolejnego guru. Mike Tyson zapytany skąd jego miłość do hodowania gołębi odpowiedział:

„Ptaki te mnie uspokajają. Kiedy jestem przy nich, czuję się bezpiecznie, u siebie.”

Dokładnie tego samego potrzebowałem. Nie chodzi mi o hodowlę ptaków :) tylko takiego miejsca gdzie czuję się bezpieczny, gdzie czuję się u siebie. Długo szukałem i znalazłem takie miejsce, które zawsze działa na mnie kojąco i pozwala mi spojrzeć z zupełnie innej perspektywy na życie czy moją pasje. To bardzo ważne aby ucząc się cierpliwości być w tej nauce spokojnym i cierpliwym.
Paradoks prawda ?

W tym momencie pojawi się cytaty kolejnego sportowca, którego karierę śledzę od dawna. Conor McGregor:

„Nie ma czegoś takiego jak talent – jest ciężka praca. To jest obsesja. Talent nie istnieje – wszyscy jesteśmy równi jako ludzie. Możesz być kim zechcesz, jeśli tylko poświęcisz temu czas. Możesz sięgnąć szczytu – to proste. Nie jestem utalentowany, mam obsesje.”

Mocno analizowałem słowa Irlandczyka, który wszystko co wyobraził sobie najpierw w głowie potem przełożył na działanie i przekuł na sukces. Nie wiem czy wiecie, ale ten facet któregoś dnia rzucił swoją pracę jako hydraulik i przeszedł na zasiłek dla bezrobotnych. Trenował każdego dnia mocniej i cierpliwej niż ktokolwiek. Mimo tego, że jego rodzice byli zawiedzeni tym, że ich dorosły syn nie myśli o swoim życiu zawodowym poważnie, obiecał im że w wieku 25 lat będzie MILIONEREM.

Dziś Conor McGregor jest jednym z najlepszych zawodników sportów walki jakiego nosiła ziemia. Gaża za jego ostatnio walkę z niepokonanym mistrzem świata w boksie Floydem Mayweatherem, to jak podają źródła, 75 milionów dolarów. Obejrzałem większość filmów dokumentalnych  na jego temat, analizowałem wywiady. Powiem Wam jedno, nie lubię Pseudo Mentorów którzy mówią „ jak odnieść sukces”. Lubię takich ludzi, którzy pokazują swoją pracą, że da się osiągnąć wszystko, a dopiero potem przekazują ci niezbędną wiedzę, dając wskazówki.  Taki jest Conor, i chociaż jego historia jest tylko jego własną,  i nie każdy może ją powtórzyć, to może inspirować, otwierać głowę. Cechą, która pojawia się w jego wypowiedziach jest cierpliwość i obsesja na punkcie zdeterminowanego wykonywania zadań.

Wracając do swojego życia.
Wiem, że wstając każdego dnia muszę dać z siebie 100%. Czasami nadal oczekuje, że świat zwróci mi te 100% w przeciągu chwili. Jednak coraz częściej już wiem, że na ten moment gdy świat odda mi energię muszę pracować czasami dłużej niż zakładałem. Akceptuje to. Uczę się pokory i cierpliwości do własnej pasji. Muzyka wiele mnie uczy, pokazuje mi gdzie są moje granice, jak powinienem się z nią obchodzić. Odkąd nauczyłem się myśleć, że nic samo nie przyjdzie, a na najlepsze nie tyle co trzeba czekać tylko pracować, idzie wszystko dokładnie tak jak chcę. Każdy ma swoją drogę, jedni idą szybko, drudzy wolniej najważniejsze to by nie poddać się po drodze z powodu braku cierpliwości.
Mam wiele w tej kwestii do zrobienia dlatego przy poniedziałku :) mam zamiar zrobić kolejny krok by testować swoje granice. Trzymajcie kciuki.

Zostawcie ślad po sobie i napiszcie czy zderzacie się z takimi emocjami, co robicie by radzić sobie z brakiem cierpliwości.

20 komentarzy:

  1. Niestety , mi się zdarza nie mieć tej cierpliwości i bardzo szybko się poddaje , ale może czas to zmienić .? Świetny wpis ! Twoje podejście do życia jest czymś świetnym ! Walczysz do końca mimo negatywu innych ludzi wokół ciebie. Oby tak dalej trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Patryk, Twoja drogę obserwuje już od paru dobrych lat, przez ten cały czas byłam przy Tobie, wspierała Cię i Ty oczywiście odwdzięczyłeś mi się tym samym, nigdy nie zapomnę tego jak mnie motywowałeś. Czytając to poczułam się bardzo dobrze, bo to wszystko udowadnia mi, że lepszego idola mieć nie mogłam. Jestem strasznie dumna. Cierpliwości mi brakuje najczęściej do samej siebie, jestem specyficznym typem człowieka i wszystkie problemy zaczynają się w mojej głowie, dlatego zdecydowanie nie mam cierpliwości do siebie, bo sama sobie nie pozwalam być szczęśliwą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero od niespełna roku nauczyłam się takiej cierpliwości. Kilka lat temu chciałam nauczyć się grać na gitarze. Na początku mi nie szło bo brakowało mi cierpliwości i odstawilam instrument. Rok temu stwierdziłam " w sumie spróbuje znowu " i właśnie przy gitarze nauczyłam się cierpliwości i dążenia do celu. Gorzej,kiedy przyjdzie ktoś ,kto powie ci,że jesteś w tym beznadziejny i się poddajesz,porzucasz to. Jednak zawsze po jakimś czasie znowu do tego wracam i próbuje w sumie od początku,przez co stoję w miejscu...
    Życzę ci dużo cierpliwości w dążeniu do celu i abys nigdy się nie poddawal tak jak ja to robię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Często mam tak, że dążąc do czegoś właśnie przez brak cierpliwości szybko odpuszczam bo nie widzę w tym dalszego sensu. Najlepszym rozwiązaniem jest chyba właśnie isc przed siebie robić to co sie kocha po drodze zbierając to na co tak dlugo czekalismy... pisząc to wyobrazam sobie moje marzenia... miałam ich tak dużo a idąc ciagle do przodu zmierzając się z tym wszystkim dookoła dopiero po czasie mówię sobie - Ej ! Przecież to było moje marzenie, które właśnie się spełniło i z uśmiechem na twarzy dalej biegnę przed siebie po kolejne marzenia i wspomnienia. Kazdy cytat do którego się odwołałeś przeczytalam minimum 2x...są to piękne i mądre słowa które mogą dać dużo do myślenia i wiele zmienić w naszym życiu... chyba często będę wracać do tego wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cierpliwość to cecha której w ogóle nie posiadam. Wszystko "musze" mieć na teraz w tym momencie. Kiedy tego nie dostanę nerwy i zniechęcenie od razu. Już nie mówiąc o rzeczach na ktore trzeba pracować dłuższy czas a nie tylko jeden dzień. I choc bardzo bym chciała czegoś długotrwałego się podjąć przeważnie kończy się to porażką. Tak jak mówisz cierpliwość to cecha którą nabiera się latami mam nadzieję że z biegiem czasu naucze się i tego! Następny wpis do którego warto wrócić nie raz blog wymiata!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Swojej cierpliwości miałam możliwość sie nauczyć przez prace manualne które są moją pasją. Różne rękodzieła itp ćwiczą bardzo dobrą cierpliwosc. Jednak brakuje jej w innych rzeczach np granie na gitarze do której szybko sie zniechecilam bo od poczatku nie brzmiało to tak jak bym chciała. Ale walcze tym i mam nadzieje ze z biegiem czasu uda mi się nauczyć dobrze grac💪

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam takie miejsce, które mnie uczy, uspokaja i testują moją cierpliwość. Faktycznie jest to bardzo trudne..jezdze na obozy z fundacji i tam ludzie pokazują mi jak wiele muszę się jeszcze nauczyć i jak wiele cierpliwości do tego potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cierpliwości brakuje aż za często, ale nawet jak już się poddam, to po czasie podejmę znowu wyzwanie i tak do czasu aż mi się uda :) Jednak mimo wszystko uważam, że czasem przy braku cierpliwości warto odreagować, nie wierzę, że to mówię, ale nieraz nawet warto wybuchnąć, w każdym razie mi to pomaga. Wiadomo, najważniejsze to nie poddawać się, ale wszyscy wiemy jak bywa.
    Tak na marginesie dziękuję, że wróciłeś do pisania bloga, bo bardzo pomaga mi czytanie go. Miłego wieczoru i kochaam����

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo często brakuje mi tej cierpliwości niestety. Po raz kolejny trafiasz w samo sedno. Pomimo pragnienia czegoś często poddaje się w połowie twierdząc, że nic nie wyjdzie. Pesymistycznie wiem. Często mówię osobom w moim otoczeniu "potrzebujesz czasu", "nie poddawaj się" etc, ale niestety łatwo się mówi bo sama nie potrafię wziąć się w garść. Mam nadzieje, ze w końcu i ja ruszę z miejsca i pozwole sobie na trochę czasu i cierpliwości. Swoja droga to bardzo się ciesze, ze moja rodzina tak bardzo Cie polubiła. Kiedyś nie rozumieli mojej "fascynacji" Twoja osoba, ale teraz gdy opowiadam im o spotkaniach, pokazuje zdjęcia, po tym jak byli na koncercie, po tym jak im przeczytałam Twoje wpisy, widzę jak bardzo Cie szanują i lubią. Naprawdę świetne uczucie bo jesteś bardzo mądrym człowiekiem i warto się Toba i Twoimi radami inspirować w życiu. Pozdrówki, 3maj się stary

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Ci Patryk, że Twoje wpisy są na prawdę dobre, ciekawe i bardzo motywujące. Czytając je aż mam ochotę coś zmienić w swoim życiu, już bardzo powoli zaczęłam coś robić, ale jestem bardzo niecierpliwą osobą i wiele rzeczy szybko mi się nudzi. Podziwiam Cię, to jak walczysz, zmieniasz się na lepsze dla siebie i wciąż trwasz w muzyce mimo tych gorszych chwil. Wspieram Cię całym sercem i zamierzam regularnie czytać Twojego bloga. Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi coś się ruszy w moim życiu, bo dał mi trochę do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet nie wiem co napisać. Kolejny post który trafił w samo sedno i pozwolił mi spojrzeć z innej perspektywy na to wszystko? Jeżeli już poruszyles temat sportów walki - uczą cierpliwości i pokory... Są na tyle nieprzewidywalne, że jednego dnia możesz mieć wszystko, a drugiego zupełnie nic. Sama straciłam w ten sposób dużo i to paradoksalnie przez brak cierpliwości 😂 Kiedy inni podchodzili do tego "z głową" może nie do końca na serio(?) ja chciałam mieć wszystko W TYM MOMENCIE i trenowalam za dużo. Tym sposobem patrzę jak ludzie z którymi trenowalam dzisiaj są mistrzami Polski, Europy a nawet świata. Czy żałuję? Moze trochę. Pewnie ze chciałabym wrócić na matę ale odnalazłam się w czymś zupełnie innym. Btw polecam ksiazke Mameda! Najlepszy cytat "Ja mam cel i ten cel chcę osiągnąć. Zobaczysz daj mi kilka lat i ja będę tam, gdzie sobie wymarzylem". Dziękuję za post ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety bardzo brakuje mi cierpliwosci i bardzo szybko sie poddaje ale mam nadzieje ze uda mi sie to zmienic
    Uwielbiam twoje podejscie do życia i podziwiam za siłe którą masz mimo wszystkich trudnosci
    To kolejny post w bardzo odpowiednim momencie ktory trafił w sedno
    Uwielbiam te wpisy dają naprawde bardzo duzo do myslenia i są bardzo aktualne
    Dlatego napisze poprostu dziękuje za wszystko❤️

    OdpowiedzUsuń
  14. To ze z natury jestem osoba cholernie niecierpliwa wie chyba każdy kto choć trochę mnie zna. Wiele razy zrobiłam coś na wariata bo ta myśl wpadła mi do głowy i powiedziałam sobie "teraz, natychmiast" co miało katastrofalny skutek. Teraz nauczyłam się nie wiem czy przez doświadczenie czy po prostu dojrzałoś, ze zanim zrobię coś co wpadnie mi do głowy muszę poczekać, dzień dwa trzy tydzień czy nawet miesiąc. Jeśli po tym czasie nadal będę tego chciała wiem ze dopiero wtedy mogę zacząć to realizować albo przynajmniej próbować. Także post jak najbardziej trafiony muszę ze pod większość z nas tutaj i dający wnioski do wyciągnięcia. Mądry z pana chłop panie Kumór :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Z natury jestem bardzo cierpliwa.Problem jest taki im dłużej czekam na coś,tym bardziej trace nadzieje że to sie uda.A potem bardzo żałuje tego że nie poczekałam..
    Mam nadzieje że uda mi sie to zmienić.
    A wpisy są bardzo na czasie.
    Bardzo dziękuje Ci za nie <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Brak słów żeby to wszystko wyrazić pisząc, jednak podziwiam Cię za siłe która masz w Sobie pomimo tylu przeszkód i trudności których doswiadczyles. W skrócie, DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚ i walcz zawsze do końca.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dążymy do celu po trupach. W życiu ciągle o coś walczymy. Nasze życie wygląda jak bezustanny ring. Czasem dostajemy kopniaka , ale próbujemy osiągnąć to co sobie zamierzyliśmy .Często stajemy się niecierpliwi. Trzymamy kciuki za ciebie i mamy nadzieję, ze niedługo uda się zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję, że poruszyłeś ten temat. Ja też odkąd pamiętam zawsze byłam niecierpliwa. Miałam zawsze z tym problem.Trochę rzeczy zawaliłam, bo chciałam coś mieć możliwie jak najszybciej. Wtedy zachowywałam się nierozsądnie, a co za tym idzie podejmowałam złe decyzje, które niosły za sobą konsekwencje. Później żałowałam, że nie poczekałam tylko, że nie dało się już cofnąć czasu i trzeba było wszystko odkęcać i wracać do punktu wyjścia. Nauczyłam się jednak, że jeśli czego pragniemy tak naprawdę to musimy na to poczekać. Prędziej czy póżniej i tak to przyjdzie. Ważne jest żeby nie poddać się w połowie drogi i nie odpuszczać, bo po drodze do celu pojawi się wiele przeszkód. Jednak trzeba też ciężko pracować, bo nic samo nie przychodzi. I nawet jak już osiągniemy zamierzony cel to należy o niego dbać i go pielęgnować. W moim przypadku tak było jeśli chodzi o kwestię zawodową. Na wszystko jest potrzebny odpowiedni czas. Już to zrozumiałam. Codziennie uczę się tej cierpliwości. Nie jest to jednak łatwe.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolejny świetny post poruszający ważny temat, jakim jest cierpliwość. Sama nie należę do osób cierpliwych, czasem bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, staram się nad sobą panować i nie robić głupstw na tzw. wariata. Jak to mówią, jest się cierpliwym, do czasu. Czasami dążę do celu po trupach, ale wiem, że nie zawsze jest to dobre rozwiązanie. Nauczyłam się, że niewielkie postępy mogą doprowadzić do ogromnego sukcesu. Każdy ma swój sposób na uspokojenie się, jedni mają własne ulubione miejsce, inni z kolei oddają się swoim pasjom. Mnie osobiście uspokaja muzyka, która pozwala mi po części uczyć się coraz większej cierpliwości. Dziękuję Patryku za post i trzymam mocno za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No dzieciak, Twój wpis kolejny raz mówi mi "rusz dupe dziewczyno i rób coś ze swoim życiem!" Dziękuję, dzięki Twoim słowom coś tan zaczyna mi się układać w głowie, tak jak powinno być. Mądry dzieciak z Ciebie ��❤

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Xmysli , Blogger